Spis treści
Próba gwałtu to tylko początek problemów OHP
Styczniowy próba gwałtu na 13-letnim chłopcu, wychowanku OHP w Niechanowie, odbiła się szerokim medialnym echem. Tuż po niej rozpoczęły się wewnętrzne kontrole i zwolnienia. Pracę straciła była komendantka hufców wielkopolskich, Łucja Zielińska, radna sejmiku wojewódzkiego związana z Prawem i Sprawiedliwością. Choć centrala zaprzeczała wówczas, że miało to związek ze styczniowymi zdarzeniami, to zapoczątkowały one szereg zdarzeń, które swoje reperkusje mają do dziś. Oprócz komendantki z pracy w internacie zwolniono jednego z wychowawców. Powodem miała być konfliktowość i niestosowne zachowania wobec wychowanków. Jak się okazuje, zwolniono go tylko ze sprawowania funkcji w internacie, podczas gdy w szkole nadal był nauczycielem i miał kontakt z uczniami. Po kilku miesiącach ciągnącej się sprawy w sądzie, zawarł z władzami OHP ugodę, wedle której… wrócił do pracy.
Nieoficjalnie wiadomo też, że ówczesna kierowniczka OHP w Niechanowie, Agnieszka Nowacka, została przesunięta do innego hufca w Wielkopolsce, a obecnie, jak podają nasi informatorzy, znajduje się na długotrwałym zwolnieniu lekarskim i do pracy już nie wróci.
Nieprawidłowości w Niechanowie. OHP rządzą układy polityczne?
Gdy po kolejnych doniesieniach medialnych o pobiciach i zażywaniu narkotyków przez uczniów i uczennice w Niechanowie, wydawało się, że to już koniec czarnej serii, na jaw wyszły… nastoletnie ciąże wychowanek. Nasi informatorzy związani z ośrodkiem mówią o co najmniej dwóch ciążach 15-letnich uczennic, z czego w jednym przypadku ojcem dziecka jest również 17-letni wychowanek ośrodka. Obecny komendant hufców w Wielkopolsce, Zbigniew Hurny, były policjant, mąż radnej powiatowej z ramienia PiS jednak przekonuje: nic się nie stało. Potwierdza nastoletnie ciąże, jednocześnie podkreślając: nie było nawet cienia podejrzenia popełnienia przestępstwa z art. 200 § 1 ustawy z dnia 06.06.1997 r. – Kodeks karny. Uczennice w chwili zajścia w ciąże miały mieć ukończone 15 lat. Jednocześnie komendant nie widzi w ciąży nastolatek nic nadzwyczajnego.
To jednak nie koniec kiepskich informacji płynących wprost z Niechanowa. Jak się okazuje, dwóch byłych wysoko postawionych pracowników OHP, ma postawione zarzuty, które dotyczą budowanej inwestycji w powiecie gnieźnieńskim. Tuż przy pałacu, który pełnił rolę szkoły już kilka lat temu, powstać miał nowoczesny internat. Budowa przedłużała się i wydano na nią o wiele więcej pieniędzy niż zakładano. W efekcie zarzuty otrzymali: Maciej C. i Adam P. Drugi z nich przebywa na długim zwolnieniu lekarskim. Odwołany mniej więcej w tym samym czasie co Łucja Zielińska mężczyzna, jak podają nasi informatorzy, oskarża komendę z czasów rządzenia kobiety o… mobbing. Sprawa toczy przed sądem pracy.
Dwóch byłych pracowników z zarzutami. Mieli zatwierdzać faktury, których nie powinni
- Zostały postawione zarzuty dwóm osobom. Dotyczą one przestępstwa z art. 231, par 2 kk, czyli przekroczenia i niedopełnienia obowiązków w celu uzyskania korzyści majątkowych. Zostali już przesłuchani i usłyszeli zarzuty. Zawiadomienie złożył komendant wielkopolskiego wojewódzkiego Ochotniczych Hufców Pracy
– podaje prokurator gnieźnieński, Radosław Krawczyk. Zawiadomienie złożono w lutym ubiegłego roku.
Według relacji prokuratury, Adam P. miał zatwierdzać faktury związane z realizacją inwestycji w Niechanowie. Miały one być niezgodne z zawartą umową i przekroczyły wartość budżetu realizacji inwestycji. Mowa o trzech fakturach na kwoty: 500 490 zł, 397 000 zł i 725 000 zł. Przypomnijmy, że Ochotnicze Hufce Pracy podlegają Ministerstwu Rodziny i Polityki Społecznej i finansowane są m.in. z budżetu państwa.
Nie udało nam się skontaktować z Adamem P., który tuż przed objęciem stanowiska przez Zielińską był komendantem w Wielkopolsce. Nieoficjalnie wiadomo, że po przejęciu władzy przez kobietę, został zdegradowany do roli zastępcy komendanta. Jak podają informatorzy związani z hufcami, oskarżenia mają być wynikiem konfliktu w strukturach OHP, które obsadzone są ludźmi związanymi z obecnie rządzącą partią. Nieoficjalne źródło podaje, że sam P. nie przyznaje się do winy, a działać miał pod presją przełożonych, którzy informowali go, że dodatkowe środki „się znajdą”. Po przejęciu funkcji komendanta przez Zielińską jego rola w hufcu miała być przez nią marginalizowana i to ona wówczas przejęła kontrolę nad wykonaniem internatu.
Felerny internat w Niechanowie nadal nie jest ukończony. Jego stan określa się jako „surowy zamknięty”. Łucja Zielińska z kolei nadal pełni rolę Radnej Sejmiku Województwa Wielkopolskiego.
Zarzuty dla byłych pracowników OHP. Chodzi o nadużycia w budowie internatu w Niechanowie
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?